Showing posts with label KH. Show all posts
Showing posts with label KH. Show all posts

10/24/2007

Etyka

Ciekawe: wyzwolenie z zasad 'moralnych' prowadzi do moralności. Egocentryzm do społeczeństwa: Jeśli chcę coś robić, być jakiś, (bo chce; i jestem gotów zignorować resztę świata by to osiągnąć), to w sposób konieczny wpadam w stan w którym jestem jednostką doskonale społeczną.

Wyjaśnienie: Muszę tego chcieć bo tak, bo nie można chcieć bo tak czegoś głupiego, czy krzywdzącego innych, takich rzeczy zawsze chce się bo coś. Musze być gotów zignorować resztę świata (w szczegolności zasady 'moralne').

PS. Czy nie to mówił stachura?
Tylko człowiek całkowicie samotny, jest doskonale społeczny


PS2. Jedność przeciwieństw

PS3. Powyższe twierdzenia nie mają statusu założenia, a raczej obserwacji empirycznej

Eytka

Kiedy człowiek wyzwoli się z konfliktów wewnętrznych, ze 'sfery przymusu', i zacznie realizować swoje dobrze rozumiane potrzeby, wyzwoli w sobie wielkie konstruktywne siły.

Horney pisała że podążanie za zasadami (nawet zasadami zgodnymi z Ja) dla zasad, jest samo w sobie złe i samo w sobie prowadzi do 'zła', mówi to w kontraście do podążania za tymi zasadami dla siebie.

Po pierwsze: Zasady z konieczności są zinternalizowane (znaczy: z konieczności ich wykonywanie jest pozaświadome), więc nie ciężko znaleźć sensowny model podążania za zasadami dla zasad. Ja bym powiedział że raczej powinno się mówić o podążąniu za złymi zasadami.
Horney podawała przykłady neurotyka domagającego się wiecznych oznak miłości (a nie miłości samej). I tutaj raczej jest zła zasada.

Po drugie: Wole już słowosymbole: jedności wewnętrznej i nagiego patrzenia.